Cały
obwód jest zasilany z akumulatora litowo-polimerowego Turnigy 2200 mAh 2s 40-50
C. Posiadamy także pakiet o mniejszej wydajności prądowej (22-35 C), przy czym
oba sprawują się dobrze. Napięcie nominalne wynosi 7.4 V (jak na dwie cele
przystało). Średni prąd pobierany przez elektronikę i serwa wynosi ok. 6 A,
więc teoretycznie robot powinien działać ok. 20 minut. Faktycznie tyle działa,
jednak ze względu na spadek napięcia na baterii zmniejsza się moment serw, a co
za tym idzie realnie robot pracuje 15 minut.
Jako
stabilizator główny używany jest regulator BEC (Hobbywing UBEC-8A 15A). Nie
zauważyliśmy, żeby w ogóle się grzał, więc jest odpowiedni. Układ ten posiada
przełącznik pozwalający na wybór napięcia wyjściowego (5/6 V), ale
wykorzystujemy wyższe ze względu na zwiększony moment i prędkość serw.
Jeśli
chodzi o zabezpieczenia pakietu przed uszkodzeniami (poprzez zwarcie), to w
obwodzie Li-Pol – BEC zamontowany w gnieździe jest bezpiecznik topikowy 8A,
natomiast na płytce znajduje się szybki bezpiecznik półprzewodnikowy 1A.
Gniazdo bezpiecznika (skręcane)
Beczka 1A
Efektem przepływu zbyt dużego prądu przez gniazdo bezpiecznika jest silne nagrzewanie się sprężynki dociskającej bezpiecznik znajdujący się w środku, co w efekcie powoduje stopienie osłony bezpiecznika i stwarza ryzyko pożaru. W celu zapobiegnięcia dalszego topienia się osłony owinęliśmy ją folią aluminiową, aby rozproszyć ciepło i zabezpieczyliśmy termokurczem(prowizorka, ale działa). Należy zwrócić uwagę na fakt, że zbyt duże prądy są pobierane jedynie podczas przypadkowego zwarcia lub zbyt gwałtownych ruchów wszystkich serw jednocześnie. Ponadto, przy zwarciu i stopieniu osłony, aby zapewnić kontakt bezpiecznika ze stykami gniazda użyliśmy (znowu) folii aluminiowej (kolejna sprawdzona prowizorka). Poniżej zamieszczam zdjęcie prezentujące efekt zwarcia:
Widoczna chcąca się wydostać spręzyna :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz