środa, 19 marca 2014

Zasilanie cz.1 - obwód zasilania, akumulator Li-Pol

Cały obwód jest zasilany z akumulatora litowo-polimerowego Turnigy 2200 mAh 2s 40-50 C. Posiadamy także pakiet o mniejszej wydajności prądowej (22-35 C), przy czym oba sprawują się dobrze. Napięcie nominalne wynosi 7.4 V (jak na dwie cele przystało). Średni prąd pobierany przez elektronikę i serwa wynosi ok. 6 A, więc teoretycznie robot powinien działać ok. 20 minut. Faktycznie tyle działa, jednak ze względu na spadek napięcia na baterii zmniejsza się moment serw, a co za tym idzie realnie robot pracuje 15 minut.



Jako stabilizator główny używany jest regulator BEC (Hobbywing UBEC-8A 15A). Nie zauważyliśmy, żeby w ogóle się grzał, więc jest odpowiedni. Układ ten posiada przełącznik pozwalający na wybór napięcia wyjściowego (5/6 V), ale wykorzystujemy wyższe ze względu na zwiększony moment i prędkość serw.


Jeśli chodzi o zabezpieczenia pakietu przed uszkodzeniami (poprzez zwarcie), to w obwodzie Li-Pol – BEC zamontowany w gnieździe jest bezpiecznik topikowy 8A, natomiast na płytce znajduje się szybki bezpiecznik półprzewodnikowy 1A.

Gniazdo bezpiecznika (skręcane)
Beczka 1A

Efektem przepływu zbyt dużego prądu przez gniazdo bezpiecznika jest silne nagrzewanie się sprężynki dociskającej bezpiecznik znajdujący się w środku, co w efekcie powoduje stopienie osłony bezpiecznika i stwarza ryzyko pożaru. W celu zapobiegnięcia dalszego topienia się osłony owinęliśmy ją folią aluminiową, aby rozproszyć ciepło i zabezpieczyliśmy termokurczem(prowizorka, ale działa). Należy zwrócić uwagę na fakt, że zbyt duże prądy są pobierane jedynie podczas przypadkowego zwarcia lub zbyt gwałtownych ruchów wszystkich serw jednocześnie. Ponadto, przy zwarciu i stopieniu osłony, aby zapewnić kontakt bezpiecznika ze stykami gniazda użyliśmy (znowu) folii aluminiowej (kolejna sprawdzona prowizorka). Poniżej zamieszczam zdjęcie prezentujące efekt zwarcia:

Widoczna chcąca się wydostać spręzyna :)

Ładowarka jakiej używamy to Redox Beta, jak dotąd sprawuje się dobrze i nie mieliśmy z nią żadnych kłopotów.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz